Dwudziestu utalentowanych muzyków, repertuar Beskidu Żywieckiego, poukładane, dopracowane brzmienia i nowa aranżacja, która ma zaprezentować muzykę ludową w bardziej przystępnej formie szerszej publiczności. Przede wszystkim jednak, Orkiestra Ludowa stanie się przestrzenią wspólnego tworzenia muzyki, wypracowywania wspólnego, przyjemnego dla ucha brzmienia i cieszenia się grą w większej grupie.
Punktem zapalnym, który po latach nieśmiałych pomysłów pozwolił zaistnieć Orkiestrze Ludowej, stał się koncert pastorałkowy w Polskim Radiu, który odbył się w grudniu ubiegłego roku. Dwudziestoosobowa grupa instruktorów i absolwentów Fundacji Braci Golec po wspólnym przygotowaniu koncertu, nabrała apetytu na wspólne granie. Spotkania orkiestry będą się odbywały co dwa tygodnie, a dołączyć będzie mógł każdy utalentowany młody muzyk, również spoza Fundacji Braci Golec, który swą grą będzie potafił wzbogacić wspólne brzmienie. Choć grupa jest w trakcie tworzenia i reorganizacji oraz doprecyzowywania celów, tym co łączy jej uczestników jest potężna potrzeba tworzenia i poszukiwania nowej jakości.
Wspólne granie w Orkiestrze Ludowej jest naturalną kontynuacją edukacji muzycznej w Fundacji Braci Golec i okazją, by zaprezentować swoje umiejętności i wykorzystać je w praktyce. Po latach edukacji podstawowej i drugiego stopnia, oraz w utworzonej w ramach Górskiego Uniwersytetu Ludowego Klasy Absolwentów, Orkiestra Ludowa jest wyjątkową okazją, by zaangażować się w muzykę na wyższym poziomie, już jako jej aktywny twórca. Kluczowym aspektem, który podreślają pomysłodawcy utworzenia grupy, jest jednak wspólne brzmienie, a zatem przedłożenie wartości muzycznej całości, nad pragnienie indywidualnej prezentacji swoich możliwości. – Chcemy by muzyka, którą będziemy razem grać brzmiała w ładny, poukładany świadomie sposób. Jeszcze kilka lat temu wielkie spędy w muzyce ludowej kojarzyły się z włożeniem głowy do ula – mówi Rafał Bałaś, instruktor Fundacji Braci Golec i praktyk muzyki ludowej. – Każdy przyjmował rolę solisty. Teraz, w ramach Orkiestry Ludowej chcemy uczyć jak grać muzykę wspólnie przyjmując pokornie swoją rolę i pracować nad wspólną linią – dodaje.
Jednym z pomysłów Orkiestry Ludowej jest zaprezentowanie repertuaru pastorałkowego w nadchodzącym sezonie kolędowym na wielkich scenach, na których jak dotąd muzyka ludowa nie rozbrzmiewała. Filharmonie czy teatry nie kojarzą się z repertuarem Beskidu Żywieckiego. Jednej z przyczyn twórcy Orkiestry Ludowej dopatrują się w dotychczasowej aranżacji kojarzonej z muzyką ludową. – Myślę, że gdyby spróbować nadać naszemu działaniu estetykę orkiestry symfonicznej, z zachowaniem tradycyjnego brzmienia, można by przekonać do muzyki ludowej osoby, którym bliżej jest do muzyki klasycznej – mówi Rafał Bałaś.
Instruktorzy Fundacji Braci Golec cieszą się z możliwości, które stwarza im Orkiestra Ludowa. – Po latach tworzenia skryptów, z których uczymy dzieciaki, aranżacji utworów, opracowywania ich form, będziemy mieli wreszcie okazję by zagrać wspólnie – mówi Rafał Bałaś. – Zależy nam również żeby była to przestrzeń, w której spotykają się ludzie bez żadnego przymusu, czy realizacji obowiązków, dla czystej chęci grania i współtworzenia – dodaje.